Tylko upewnij się, że nigdy nie poruszasz tematów, o których nie masz pojęcia. Pozostań tajemniczy. Pamiętaj, że jest tobą zainteresowany, ponieważ nie jest jeszcze pewien, czy go lubisz, czy nie. Jeśli chodzi o to, jak zdobyć faceta od jego dziewczyny, musisz upewnić się, że nie przeliterujesz mu tego.
Boję się związku; Kiedy związek nie ma sensu ? Co jest najważniejsze w związku ? Jak zdobyć faceta który nie chce związku ? Jak ożywić związek ? Jak powinien wyglądać związek ? Związek z młodszym mężczyzną; Lojalność w związku; Nie jestem szczęśliwa w związku; Jak poprawić relacje w związku ? Na czym polega związek ?
Graj w to „kobieco” mądrze i z przyzwoitością, a otrzymasz wynik, na który liczyłeś. czasem trzeba się trochę postarać, żeby dostać to, czego się chce. uwierz mi, faceci uwielbiają być ścigani, ale nie przyznają się do tego. oto kilka sposobów, aby ścigać faceta bez jego wiedzy i zdobyć jego serce: Zadawaj pytania
Goście. Napisano Listopad 1, 2014. Witam, Rozstalam sie po 8 latach z faceta, jakies 3 tygodnie pozniej poznalam przez przypadek faceta ktory tez byl po ciezkim rozstaniu i po 6 letnim zwiazku
Rozumiem, że chcesz teraz dowiedzieć się, jak zdobyć faceta, ale musisz być cierpliwy. Wiem, że nie to chcesz usłyszeć, ale pamiętaj, że gdzieś tam jest następny mężczyzna, który będzie twoim chłopakiem. Ale w tej chwili może nie być emocjonalnie gotowy do połączenia się z tobą. Mógł być zaangażowany w inny związek.
Pick me girl w związku może być też bardzo zaborcza – każdą inną dziewczynę może traktować jak zło konieczne, jak potencjalną konkurencję. Tragedia pick me girl polega też na tym, że krytykuje stereotypowe kobiety, ale z drugiej strony sama wpisuje się w stereotypy na temat tego, jak kobiety powinny się zachowywać w związku.
jNus. Jak stać się atrakcyjnym w oczach kobiet? Bądź interesujący, bądź wyzwaniemNie jest tajemnicą, że kobiety kochają mężczyzn, którzy są interesujący. Tacy mężczyźni stanowią wyzwanie dla niej, ponieważ każdy z nas chce mieć to czego nie może. Bycie interesującym nie wiele ma wspólnego z byciem bogatym, przystojnym, czy młodym. Mężczyzna, który jest interesujący i stanowi wyzwanie posiada szereg cech :- Jest liderem i prowadzi zarówno kobiety jak i ludzi. Kobiety często testują takiego faceta, aby zobaczyć ile w rzeczywistości ma władzy nad nimi. Większość męskiej populacji oblewa testy przez co zostają uznani za słabych. Główną cechą złego chłopca jest umiejętność wygrania testów, albo zlewania ich. Kontrolę, którą raz stracisz ciężko będzie odzyskać. Tydzień temu usłyszałem od swojej kobiety "Zawsze musi być po twojemu, czemu nie możesz iść na kompromis, Ty i te twoje zasady, ja swoje już zmieniła dla Ciebie teraz twoja kolej ". Odpowiedziałem "Zawsze mówiłem Ci jaki jestem, mówiłem że ze mną nie dasz rady być w związku, dlaczego mnie nie słuchałaś? Jeśli nie pozwolisz mi być sobą odejdź..." Większość powie "No to kobieta odeszła..." Nie panowie Nie! Została i kocha mnie jeszcze bardziej, bo utrzymuję kontrolę. O dziwo, jeśli kobieta traci kontrolę, czuje się bezpiecznie. Ona chce mężczyznę, który nie boi się jej pocałować, złapać za rękę czy rozebrać ją. Większość facetów się waha, boi się i szuka potwierdzenia w kobiecie. Słysząc pytania "Czy mogę Cię pocałować?" mam ochotę nagrać to na kasetę i wysłać do programu "Kuba Wojewódzki". Lepiej jest złapać kobietę za szyję i przyciągnąć do siebie. Jeśli jednak się wahasz rzuć jej wyzwanie "Jak oceniasz swoje pocałunki w skali od 1 do 10?" Jeśli powie "10" odpowiedź "Przekonajmy się..." i całujesz ją. Albo to zrobisz, albo nie, nie ma trzeciej opcji. Znam człowieka, który był w trwałym związku z kobietą przez rok. Spytany przeze mnie, czy sypia z nią odpowiedział "Nie, ale prawie już tak". Nie ma prawie. Ta sama kobieta chciała się, ze mną kochać po kilku godzinach znajomości. Kobiety należy non stop prowadzić. Zamiast głupiego pytania "Gdzie chcesz dziś iść " zakomunikuj jej "Idziemy dziś do ZOO". Nie czekaj na jej akceptację. Kobiety są niezdecydowane i takie pozostaną. Ona czeka na faceta, który będzie silny i podejmie decyzję za nią. - Kwalifikuje ją Mężczyzna, który posiada wysokie wymagania jest bardzo atrakcyjny. Uroda nie jest najważniejsza, gdy masz do wyboru spędzić noc z jedną z 10 najbardziej atrakcyjnych kobiet w mieście. Musisz mieć wysokie wymagania. Rzucać jej wyzwania i kwalifikować ją. Mówisz jej "Lubisz podróże? " Ona odpowie Ci "Tak/ Nie". Jeśli odpowie "tak" rzucasz jej wyzwanie "Myślę, że nie byłabyś wstanie podołać mojemu stylowi życia. Zabrałbym Cię do Francji na romantyczną kolację. Ja nie należę do tych mężczyzn, którzy planują. Zadzwoniłbym Ci i powiedział : słuchaj za 10min u Ciebie będę lecimy do Francji na kolacje. Myślisz, że dałabyś radę podołać moim pomysłom?" itd. Jeśli odpowie nie, należy ukarać ją za niski poziom posłuszeństwa "Tak, to zabawna rzecz wyglądałaś na osobą, która lubi zwiedzać wyjątkowe miejsca. To naprawdę przykre, że wolisz siedzieć w domu i oglądać telenowele, kiedy masz możliwość przeżywać cudowne chwile w świecie rzeczywistym. Stanów wyzwanie, kwalifikuj ją. Ona musi poczuć, że cenisz ją za jej wyjątkowe i unikalne cechy czy podejście do świata. Nie dawaj jej komplementów za darmo. Ona musi na nie najpierw zasłużyć. Kobieta chce czuć, że dostała komplement, ponieważ zachowała się w odpowiedni sposób. Jeśli dasz jej go za darmo, nie będzie dla niej nic Mam ciekawe życie .....Lubię pokazywać kobietą, że mam ciekawe życie i jestem szczęśliwy. Kobiety kochają mężczyzn, którzy są szczęśliwi i nie potrzebują jej do szczęścia. Najlepszym sposobem na uwodzenie kobiet, jest mieć coś ciekawszego do roboty. Źli chłopcy robią w życiu coś ciekawego. Kobiety chcą, być częścią tego świata. Mój sposób życia i filozofia życiowa wsysa innych w mój świat. Zauważyłem, że kobiety przeciwne moim teorią z czasem je przechwytują, powtarzają i uważają za swoje. Moja kobieta większość czasu spędzała nad książkami. Dla mnie to było śmieszne i nudne. Naprawdę! Zawsze uważałem, że jest czas na pracę i czas na zabawę. Gdy zaczęła się spotykać, ze mną pewnego dnia siedzieliśmy w moim samochodzie i zaczęła mnie całować. Zapytałem co robi ? a ona "cieszę się chwilą, Carpe Diem". Zacząłem się śmiać, ponieważ zawsze była przeciwna tym słową. Ostatnio polubiłem jeździć na stopa. Zawsze dzieją się różne ciekawe rzeczy, które potem opowiadam swoim kobietą. Zapytałem kiedyś swoją kobietę czy nie chciałaby, ze mną jechać gdzieś 'na stopa'. W odpowiedzi dostałem wykład o tym jakie to lekkomyślne i niebezpieczne. Kilka dni temu poprosiła mnie, aby jechał z nią w góry na stopa i żeby zamiast noclegu spać pod gwiazdami w śpiworach. Pamiętaj, że ciekawy styl życia przyciąga kobiety. - Be Bad boyBycie złym chłopcem nie oznacza bycie chamem. Poznałem bardzo wielu złych chłopców. Podróżowałem po Polsce bawiąc się z nimi w klubach, pubach czy centrach handlowych. Co mogę o nich powiedzieć? Tak pozytywnych i szczęśliwych ludzi nie miałem okazji poznać w swoim towarzystwie. Oni wiedzą czego chcą i nie traktują życia na poważnie. Dla każdego z nam porażka jest cenną lekcją. Jest jeszcze jedna cecha, która łączy złych chłopców. Każdy jest na swój sposób bardzo wrażliwy i romantyczny. Każdy daje kobiecie wiele przyjemności, chodź nie musi i zabiera jej to. Żadna normalna kobieta nie żałowała spotkania z prawdziwym badboyem. Dał jej wiele rzeczy, które nie dostała w związku z miłym facetem. Przede wszystkim poznała emocje, które mogła tylko obserwować na ekranie telewizora. Kobiety to emocjonalne stworzenia one potrzebują miłości, bólu, cierpienia i bezpieczeństwa. Miły facet da jej tylko miłość i bezpieczeństwo. Zły chłopiec potrafi wywołać w niej każdy rodzaj uczuć. Takiego faceta się nie zapomina. Na zawsze będzie w jej sercu dla niego miejsce. Źli chłopcy są lekko niepewni, nieprzewidywalni i bardzo Bycie zrelaksowanym Kobieta z daleka potrafi rozpoznać czy facet jest zdenerwowany czy spokojny. Kobiety znacznie lepiej od mężczyzn odczytują mowę ciała, ton głosu czy sposób mówienia. Źli chłopcy są zrelaksowani w obecności kobiet, ponieważ nie traktują ich za bóstwa. Uroda dla pewnego siebie i atrakcyjnego mężczyzny nie jest niczym wielkim. Jeśli chcesz odnosić sukcesy z kobietami bądź zrelaksowany w jej obecności. Znajdź sobie kilka atrakcyjnych przyjaciółek, aby oswoić się z urodą kobiet. Zobaczysz ile te kobiety mają kompleksów. One nie czują się jak bóstwa, chodź chcą czuć się wyjątkowo. To tylko kobieta, a nie terrorysta. W jej obecności nie należy czuć się jak saper rozbrajający Wyglądaj inaczej niż wszyscyPoznając bad boy'ów każdy z nich ma swój styl. Ci co mają największe sukcesy z kobietami nie ubierają sie w drogie markowe ciuchy. Są eleganccy, ale wyróżniają się ubiorem. Dobre zastawienie to skórzane eleganckie buty, ciemne spodnie, pasek, koszula i marynarka. Dobrze jest mieć jakiś ciekawe gadżet, który można zauważyć z daleka np. łańcuszek. Źli chłopcy nie boją się wyróżniać z tłumu, lubią gdy inni patrzą na nich. Nie bój się spojrzenia obcych osób!Zapraszamy do zapisania się na nasz newsletter!
Dzień dobry! Mam nadzieję, że mi Pani pomoże... Zacznę od początku. Z tym chłopakiem utrzymuję bardzo bliski kontakt już prawie rok. Przyjaźnimy się. Ja się w nim zakochałam, po prostu go kocham i wiem, że tym razem trafiłam na tego jedynego! On wie o moich uczuciach, bo wiele razy o tym rozmawialiśmy, wie, że bardzo chcę z nim być. On mówi, że też chciałby ze mną być, ale boi się miłości, zaangażować w ten związek, że jakby się nam nie udało, to nie mógłby patrzeć jak cierpię przez niego, że boi się, że mnie zrani. 1,5 roku temu to jego dziewczyna zostawiła dla innego chłopaka i on po tym bardzo cierpiał i to przeżywał. Myślę, że przez to boi się miłości!!! On mi mówi, że zasługuję na superfaceta, a on taki raczej nie jest i że bardzo chciałby mnie pokochać, ale mam na niego nie czekać, bo on to dopiero zrozumie, gdy mnie straci. Powiedział mi, że czuje coś do mnie. Dodam jeszcze, że bardzo często się spotykamy, nawet codziennie, piszemy też codziennie, chodzimy na wesela i różne imprezy razem, po prostu znajomi traktują nas jak parę, bo się w gruncie rzeczy tak zachowujemy. Przytulamy, całujemy i czasami mi się wydaje, że jesteśmy razem naprawdę! Ale on się boi zaangażować! I ostatnio poprosił mnie, czy pomogłabym mu pokonać ten lęk przed miłością. I ja bardzo chcę mu pomóc, tylko za bardzo nie wiem jak i dlatego proszę o Pani pomoc!!!!!!!!!! Wiem, że jeśli mi na nim bardzo zależy, to muszę być cierpliwa i taka właśnie jestem. Nie ukrywam, że trochę rani mnie tym swoim niezdecydowaniem i tymi nadziejami, bo w gruncie rzeczy to nie wiem, na czym stoję. Ale miłość wszystko przetrzyma i mam nadzieję, że dzięki Pani pomocy pomogę mu pokonać ten strach i będziemy razem szczęśliwi:-) Co Pani w ogóle sądzi o tej całej sytuacji? Pozdrawiam i proszę o pomoc.
Wycofanie się Rozpoczęte przez ~ola, 15 lis 2014 ~ola Napisane 15 listopada 2014 - 23:13 Mam pytanie do facetów- dlaczego, jak już „dogonią króliczka” wycofują się z relacji? Pozwolę sobie przytoczyć moją historię. Mam 26 lat, on jest 40+. Ja mam partnera, on jest rozwodnikiem. Ja mieszkam z rodzicami, on ma nastoletniego syna. Ja jestem studentką, on terapeutą. To nie mogło się udać, wiem. Pół roku temu zaczęliśmy się widywać u mnie w pracy, to była trudna relacja, ponieważ jestem w związku a on ma bagaż doświadczeń za sobą. Byłam niedostępna bo zdawałam sobie sprawę z konsekwencji. Wiedziałam, że nie mogę z nim być. Walczył o mnie, zabiegał, komplementował, adorował, uwiódł i dostał czego chciał. Zakochałam się. Totalnie straciłam głowę. Zaczęliśmy się widywać intensywniej, zaczęły się czułe gesty, dotyk, przytulanie, całowanie. Wszystko prowadziło do jednego. Nie sypialiśmy ze sobą, choć on tego chciał, ale ja choć fizycznie chciałam być wierna mojemu facetowi. W głębi duszy marzyłam o nim i bardzo go pożądałam, oszalałam na jego punkcie. Taka sytuacja trwała 2 miesiące. Po ostatnim bardzo miłym i namiętnym spotkaniu, dzień później zadzwonił i wspominaliśmy spędzone chwile. Teraz od 2 tygodni milczy. Nie chce mu się narzucać więc nie dzwonie. Ostatnio nie wytrzymałam i musiałam go usłyszeć, zadzwoniłam na moment, był chłodny i rozmawialiśmy max 1 minutę, bo nie miał czasu. Nie oddzwania. Chciałam się z nim umówić, wyjaśnić, dowiedzieć się o co chodzi, ale nie mam takiej możliwości bo nie mamy kontaktu. Straciłam głowę totalnie, teraz mam depresję, bo to wszystko mnie przerosło. Zdaję sobie sprawę, że „gonienie króliczka” jest fajne i każdy facet chce zdobywać kobietę, ale chyba to nie jest celem samym w sobie? Nie chcę być natrętna, dlatego odpuszczam, choć to cholernie trudne, być może on boi się ponownie wchodzić w głębsza relację. Ale takie milczenie, po rozbudzeniu fali emocji nie należy do miłych doznań. Najgorsze jest to, że zakochałam się w tym facecie i byłam w stanie poświecić dla niego swój związek, reputację i szereg innych rzeczy, a on nie ryzykował niczym. Czemu faceci w pewnym momencie zaczynają się wycofywać? W momencie kiedy się otwarłam przed nim i dostał mnie na talerzu, zrezygnował. Mam wrażenie, że manipulował mną i bawił się moimi uczuciami. To boli. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Arthur ~Arthur Napisane 16 listopada 2014 - 01:16 Byłaś dla niego boginią ale jak piszesz, nie doszło do zbliżenia, czyli seksu. A to jest zwieńczeniem zdobywania, obojętnie, vzy się zakochał w Tobie do szaleństwa czy nie. Kobiety nie rozumieją psychiki mężczyzny, który buduje/utrzymuje więź - psychiczną i fizyczną przez seks, cielesność. Miliony związków się przez to niezrozumienie rozpada. A Ty zagrałaś jak widać vabanque i przeciągnęłaś "za długo". To nie ma nic wspólnego z jakimś "gonieniem króliczka". Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~ola ~ola Napisane 16 listopada 2014 - 14:50 Nie doszło do seksu bo chciałam być wierna partnerowi, chociaż fizycznie. Nie wiedziałam czy warto poświęcić wieloletni związek na rzecz romansu z którego, nie wiem czy coś by wyszło. Bałam się też, że on może być takim rasowym wyjadaczem i podrywa, zdobywa i rzuca wciąż kolejne partnerki. Nie chciałam być jego zwykłą zdobyczą. Bardzo chce się z nim przespać ale mój kręgosłup moralny mi na to nie pozwala, póki jestem w stałym związku. Cały czas myślałam i myślę o tym, analizuję i nic z tego nie wynika. Chciałam rzucić chłopaka dla niego, ale on już zdążył się wycofać. A mogło być tak, że wystraszył się tego uczucia i wolał zwiać póki nie było za późno? Z tego co wiem, to on chciał uniknąć zobowiązań. Jak mam o niego znów zabiegać? Cholernie mi na nim zależy, ale nie chce wyjść na desperatkę Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Arthur ~Arthur Napisane 16 listopada 2014 - 19:36 Aleksandro, przede wszystkim jeśli ktoś był w stanie zawrócić Ci tak w głowie będąc w kilkuletnim związku jak piszesz to ten Twój związek to już fikcja i formalność, normalne we właśnie kilku- czy wieloletnim związku. Piszesz, że masz 26 lat, Twoje postrzeganie "wieloletniego" liaison jest inne i sprowadza się pewnie do 3-4-6 lat max. Nie kochasz Twego chłopaka i dlatego ten nowy 40+... Dla tego ostatniego jesteś, bez obrazy, gówniarą, 26 lat to nic dla czterdziestolatka i jeszcze nic o życiu nie wiesz, niczego nie przeżyłaś. Mniemam, że jak na tak młodą osobę masz przeświadczenie o Twej "nieśmiertelności", wszechwiedzy i o pewności siebie z życiu. Nie Ty jedna w tym wieku. A on, no cóż. Może się faktycznie zakochał i nie chciał Cię wykorzystać ale jeśli robił podchody i przez tygodnie nic z tego nie wyszło to jego duma zwyciężyła, żaden mężczyzna 40+ jeśli tylko może (czyt. nie zkochał się jak szczeniak bez pamięci) to nie dopuści do sytuacji, w której byłby odtrącony/ośmieszony przez - tak, małolatę, gówniarę, w neutralnym tego słowa znaczeniu. A od Ciebie tryska wręcz dziecinna, dziewczęca niekonsekwencja - bardzo go fizycznie pragnęłaś ale nie chciałaś się oddać (bo już zdradziłaś - psychicznie), ok. Twój wybór. Tylko dlaczego teraz tu płaczesz? Dziś to już musztarda po obiedzie. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~ola ~ola Napisane 16 listopada 2014 - 20:59 Wiem, że mój pseudozwiązek jest prawie fikcją. Tak, nie kocham swojego chłopaka i mój 40+ dobrze o tym wie. Dlatego chciałam z nim zerwać właśnie dla niego. Wiem, że jestem gówniarą, dzieli nas 17 lat i nic tego nie przeskoczy. Nic o życiu nie wiem, niczego nie przeżyłam ale nieśmiertelności czy pewności siebie nie mam totalnie. To on odkrył we mnie kobietę. To jest tak, że ja go bardzo pragnęłam ale nie mogłam mieć bo bałam się wejścia w tak trudną relację. Bałam się ryzyka. On ze swojej strony nie dawał mi żadnego zapewnienia, że nie zwieje zaraz po seksie i nie zamilknie na wieki. To wszystko działo się tak szybko...Teraz pewnie zachowałabym się inaczej. Wiem, że faceci lubią się wycofywać w najbardziej namiętnym etapie a później wracają. Marze, że tak właśnie będzie ale cóż... złudne szczęście. Chcę teraz zerwać z facetem i być z nim. Tylko hmm jego już nie ma. Tak z dnia na dzień mogła się stać musztarda po obiedzie? Po ostatnim spotkaniu 2 tygodnie temu zadzwonił i zachwycał się wspomnieniami a później nagle odpuścił? Dlaczego bez słowa? Przecież poważny facet powinien wytłumaczyć o co chodzi. Nie odtrąciłam go, lecz on odtrącił mnie. Przecież powinien o mnie zabiegać i pokazać, że warto dla niego zaryzykować. Jeżeli facetowi zależy to chyba nie znika z dnia na dzień?Być może miałam być tylko jego kolejna przygodą. Sam powiedział, że pasuje mu jego obecny stan rzeczy. Ja mimo wszystko chciałam spróbować. Zdawał sobie sprawę z tego, że byłam w stanie poświęcić dla niego wszystko. Być może jestem dziecinna i niekonsekwentna ale nie mogłabym zdradzić faceta. Dobrze wiedział, że kończę relację ze swoim chłopakiem, przeprowadzam się do innego miasta i będę tylko dla niego. To on mnie namawiał na te kroki. Zakochałam się. Chce go odzyskać. Nie wiem jak ale niczego bardziej nie pragnę. W mojej głowie jest milion scenariuszy, jeden z nich mówi, że zbyt bardzo odkryłam się ze swoimi uczuciami, pokazałam, że zależy mi na nim bardziej niż jemu na mnie. Naprawdę nie wiem już co robić i co myśleć. Nie może to być koniec, nie dopuszczam do siebie takiej możliwości. Przecież to miał być początek... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Grzegorz ~Grzegorz Napisane 16 listopada 2014 - 22:37 ... proponuję... zerwij najpierw ze swoim obecnym chłopakiem, po co z nim jesteś skoro go nie kochasz?? Czekasz na innego, żeby było łatwiej... wiesz co czuje człowiek kiedy dowiaduje się, że idziesz do innego/innej ? ... to jest podłe, zakończ obecny związek, po jakimś czasie zacznij nowy... nie rozumiem tego... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~ola ~ola Napisane 16 listopada 2014 - 23:25 wiem co czuje człowiek kiedy najbliższa osoba odchodzi bo zostałam zdradzona, dlatego wiem, że nigdy nikogo nie zdradzę. Próbuje zerwać z chłopakiem od jakiegoś czasu ale to nie jest takie proste bo mnie szantażuje. Wiem, że krzywdzę i jego i siebie. Jednak teraz mam depresje przez ta całą sytuację, bo kocham innego faceta, który mnie olał. Jestem okropna, podła i beznadziejna- zdaję sobie z tego sprawę. Nie chciałam tego uczucia, broniłam się przed nim ale to mój 40+ je rozbudził a teraz przez to cierpię. Nie mogłam się z nim przespać, bo jestem typem kobiety która najpierw musi pokochać, zanim pójdzie z kimś do łóżka. Nie jestem w stanie z zimną krwią robić jeszcze większej krzywdy chłopakowi. Mam dość całej tej sytuacji ale już się zaangażowałam, niestety. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Adam ~Adam Napisane 17 listopada 2014 - 08:37 Wszystko się kiedyś kończy z różnych powodów. Ciesz się tym co miałaś. Może on miał w Tobie obudzić Kobietę - taka karma. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Małgo ~Małgo Napisane 17 listopada 2014 - 12:23 Mężczyźni zwłaszcza dojrzali, a już terapeuci zwłaszcza są mimo emocji - logiczni, jeśli zdradziłaś swojego partnera i okłamywałaś go- czemu miałby być inna w nowym związku? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Alex40+ ~Alex40+ Napisane 17 listopada 2014 - 14:26 Droga Olu, ze swojego doświadczenia wiem, iż wpada się w takie sytuacje ze zwykłej ludzkiej potrzeby zwłaszcza, gdy to co mamy nie spełnia naszych oczekiwań lub zwyczajnie czegoś nam brakuje, jesteśmy niedoceniani. Na początku jest ciekawie, intrygująco, tajemniczo co przeradza się w ekscytację, zauroczenie czy zakochanie. Wydaje nam się, że złapaliśmy Pana Boga za nogi i nie ma już rzeczy niemożliwych. Niestety z założenia taki związek ma niewielkie szanse na przetrwanie. Tak jak dotyczy to związków pomiędzy osobami w podobnym wiek, tak tym bardziej w związku z taką różnicą wieku. Przychodzi moment refleksji zwłaszcza, gdy sprawa nabiera powagi oczekuje się deklaracji, zobowiązań, planów i zaczynasz się zastanawiać: ok jest fajnie, tylko co dalej? Jak taki związek będzie wyglądał za 5, 10, 15 lat? Ja po 50-tce - nie daj boże łysiejący z brzuszkiem - ty po 30-tce w pełni rozkwitu. Zaczyna się logiczne rozważanie i wpada myśl, że co by się nie działo zostanę sam lub będę dla tego kogoś "balastem" lub "wstydliwym tatuażem" z lat młodości. A ty w kwiecie wieku mając u boku dużo starszego Pana, który jakby się uparł mógłby być Twoim ojcem z czasem dostrzegałabyś coraz więcej różnic was dzielących i prędzej czy później zaczęłabyś odczuwać, że czegoś Ci brakuje. I tak koło się zamyka. Miłość, zakochanie się to niestety przemijające stany, a deklaracje o kochaniu i byciu razem aż do końca swych dni... to tylko słowa. Niektórym się to udaje ale czy wynika to z prawdziwej miłości czy zasad moralnych - nie odważę się tego rozstrzygać. Tak jak ktoś już napisał ciesz się z tego, co przeżyłaś, weź z tego to co najlepsze i pójdź swoją drogą, która dzięki temu zdarzeniu może będzie mniej wyboista. A co do cierpienia... wierz lub nie, wiem to z doświadczenia czas leczy takie rany. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~ola ~ola Napisane 17 listopada 2014 - 17:02 Dziękuję Wam bardzo! Alex40+ wydrukuje sobie Twoja wypowiedź i powieszę nad łóżkiem, w trudnych chwilach będę ją analizować od nowa :) Chyba macie rację. Powinnam go odpuścić, wiem i wiedziałam od początku, że to nie ma sensu. Zapewne on tez o tym wiedział, dlatego tak wyszło. Dzisiaj rano zadzwonił do mnie i obiecał spotkanie. Pewnie będzie ono ostatnim. Po tej rozmowie jest mi lżej. Chyba się od niego uzależniłam, teraz potrzebny mi konkretny detoks. Między nami była tak niesamowita chemia..nigdy wcześniej nie miałam takich stanów. On jako terapeuta faktycznie bardzo mi pomógł, dzięki niemu chciało mi się znów żyć i być może to uczucie z tego wynikało. Rozbudził we mnie uczucia o których nie miałam pojęcia. Dał mi to czego nie miałam do tej pory. Zaczęłam znów wierzyć w mężczyzn i w to, że prawdziwi faceci jeszcze nie wyginęli. Zaakceptował mnie i pomagał pozbyć się kompleksów. Zawsze chciałam mieć dużo starszego mężczyznę, bo Ci 20+ są strasznie infantylni. Być może właśnie po to pojawił się w moim życiu. Szkoda tylko, że straciłam dobrego terapeutę. Dodawał mi sił w najtrudniejszych chwilach. Teraz powinnam wyciągnąć plusy z tej sytuacji i żyć dalej. Jest ciężko ale tak jak pisaliście, być może czas uleczy te rany. Być może zmarnowałam swoją szanse, tego już się pewnie nie dowiem. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Moon ~Moon Napisane 23 listopada 2014 - 20:01 Ola, coś się kupy twoja historia nie trzyma. Zdradzono cie, masz 26 lat kilkuletni związek, usiłujesz zerwać a on cie szantażuje. Ech A facet, no cóż, ja jak bym znalazła zainteresowanego 26 latka, mną również bym go uwiodła jak zamiast odpychać jeszcze podsyca emocje. Uwaga poświęcona na maxa, czułe gesty, ech... I teraz, czy zdrada to tyko sex, nie zdrada to uwaga poświęcona innej osobie - zdradziłaś chłopaka niestety. (Wg mnie) Alex40 pięknie piszesz. wszyscy fajnie piszą. Swoja drogą to jest straszne ze będąc w jednym związku już się przebiera nogami do kolejnego. Gdzie uczciwość międzyludzka, zaufanie, prawda i szacunek. Szczególnie szacunek do siebie. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Moon ~Moon Napisane 23 listopada 2014 - 20:01 Ola, coś się kupy twoja historia nie trzyma. Zdradzono cie, masz 26 lat kilkuletni związek, usiłujesz zerwać a on cie szantażuje. Ech A facet, no cóż, ja jak bym znalazła zainteresowanego 26 latka, mną również bym go uwiodła jak zamiast odpychać jeszcze podsyca emocje. Uwaga poświęcona na maxa, czułe gesty, ech... I teraz, czy zdrada to tyko sex, nie zdrada to uwaga poświęcona innej osobie - zdradziłaś chłopaka niestety. (Wg mnie) Alex40 pięknie piszesz. wszyscy fajnie piszą. Swoja drogą to jest straszne ze będąc w jednym związku już się przebiera nogami do kolejnego. Gdzie uczciwość międzyludzka, zaufanie, prawda i szacunek. Szczególnie szacunek do siebie. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~xenia ~xenia Napisane 28 grudnia 2016 - 09:25 Mam podobne doświadczenia. Mój związek prawie się rozpadł przez mojego wykładowcę. Byłam w kilkuletnim związku, a mimo to zaczęłam flirt ze swoim nauczycielem. W jakiś sposób mnie to podniecało, bo było niedozwolone... On był naprawdę bardzo inteligentnym człowiekiem, mądrzejszym niż inni wykładowcy, a przynajmniej tak o nim sądzili studenci. Nie bez powodu bali się chodzić do niego na egzaminy. Wyczułam z jego strony zainteresowanie moją osobą, ale kiedy przy piwie wspominałam o tym koleżankom twierdziły, że wyolbrzymiam i źle interpretuje to, co on robi... To one się myliły, bo po pewnym czasie zaczęliśmy pisać do siebie wiadomości na Fb, potem podał mi swój numer tel. i umówiliśmy się na spotkanie. Ewidentnie szukał pretekstu żeby mnie widywać. A puenta jest taka, że kiedy nie dostał czego chciał odszedł. Mój facet się dowiedział i też chciał zerwać, ale poszliśmy na terapię dla par do Psychologgii do Eweliny Bazyluk i pomogła nam odbudować nasz związek na nowo. Teraz jest już lepiej i wiem, że nigdy nie zrobię już podobnego świństwa swojemu facetowi. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ania ~Ania Napisane 13 września 2020 - 18:46 Alex+40 moge napisac na jakieś Twoje priv??? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Zdradzony77 ~Zdradzony77 Napisane 14 września 2020 - 16:40 Wszystko super ale pamiętaj że zdrada ma różne oblicza. To że nie poszłaś z tym gościem do wyrka nie oznacza że nie zdradziłaś swojego obecnego partnera. Już sam fakt że musiałaś ukrywać tą relację przed partnerem oznacza że to już była zdrada. Skoro zdrady doświadczyłaś już wcześniej powinnaś o tym doskonale wiedzieć. Jeszcze nie skonsumowałaś więc zakończ swój obecny związek i oszczędź bólu człowiekowi z którym byłaś lata (dobrze wiesz jak to jest). Potem rób co chcesz lataj za uczuciem którego pewnie i tak z racji różnicy wieku będzie skazane na porażkę... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia Napisane 14 września 2020 - 22:06 ~ola napisał:wiem co czuje człowiek kiedy najbliższa osoba odchodzi bo zostałam zdradzona, dlatego wiem, że nigdy nikogo nie zdradzę. Próbuje zerwać z chłopakiem od jakiegoś czasu ale to nie jest takie proste bo mnie szantażuje. Wiem, że krzywdzę i jego i siebie. Jednak teraz mam depresje przez ta całą sytuację, bo kocham innego faceta, który mnie olał. Jestem okropna, podła i beznadziejna- zdaję sobie z tego sprawę. Nie chciałam tego uczucia, broniłam się przed nim ale to mój 40+ je rozbudził a teraz przez to cierpię. Nie mogłam się z nim przespać, bo jestem typem kobiety która najpierw musi pokochać, zanim pójdzie z kimś do łóżka. Nie jestem w stanie z zimną krwią robić jeszcze większej krzywdy chłopakowi. Mam dość całej tej sytuacji ale już się zaangażowałam, niestety. W takiej sytuacji (bo nie wiem, czy to jeszcze aktualne dla Autorki wątku) proponuję porzucić jednego i drugiego... I cierpliwe poczekać (nie szukać na siłę) na trzeciego. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Po prostu ja ~Po prostu ja Napisane 17 września 2020 - 10:45 Alex +40 moge prosic o jakis kontakt na priv?? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie » odpowiedz » do góry
Tydzień temu pisałem o asertywności w związku, jak i kiedy powiedzieć “nie” oraz jak komunikować swoje potrzeby. Ten artykuł jest z nim powiązany, więc jeśli chcesz jeszcze lepiej zrozumieć mechanizmy relacji, zacznij od przeczytania wpisu z zeszłego tygodnia: Asertywność w związku Dziś zajmiemy się przypadłością, na którą “choruje” wiele par. Problem jest tym bardziej znaczący, że większość nie ma o nim bladego pojęcia. Nie oczekuję, że zrozumiesz wszystko, o czym będę dzisiaj pisał, ale jeśli chociaż postarasz się przypomnieć sobie podobną sytuację(którą miałeś Ty lub Twoi znajomi), to już połowa sukcesu. Drugą połową jest oczywiście wiedza i praktyczne jej zastosowanie w postaci tego, jak sobie z tym radzić, co również opiszę. Jak być asertywnym? Pozwól, że opowiem Ci historię. O wspaniałej miłości Maćka i Julki. Och, cóż to za piękna opowieść. Poznali się na imprezie wspólnej znajomej i od razu przypadli sobie do gustu. Dogadywali się we wszystkim. Na początku w rozmowie, okazało się, że mają ze sobą dużo wspólnego i aż dziwne, że poznali się dopiero teraz. W tańcu również było przebojowo, Maciek jak prawdziwy mężczyzna prowadził i przekazywał niewerbalnie wszystkie męskie cechy, a Julia była z tego bardzo zadowolona. Wreszcie trafiłam na zdecydowanego, pewnego siebie, silnego psychicznie mężczyznę, opowiadała na następny dzień koleżance. Jak można się domyśleć, Maciek wziął kontakt do Julki, by później umówić się na randkę. Pierwsze spotkanie – cudo. Drugie – rewelacja, Julka co raz bardziej przekonywała się do tego, że ten facet jest jej księciem z bajki. Decyduje, co będą robić i gdzie, nie boi się jej dotknąć, seksownie spojrzeć w oczy, a do tego bajecznie całuje – po prostu marzenie każdej kobiety! Na trzeciej randce podręcznikowo spędzili namiętne chwile przy świecach i butelce wina… Zapowiada się ciekawie. Oboje dosłownie toną w miłości do siebie… Od paru miesięcy są w związku. Z tymże, już nic nie jest tak jak dawniej, czar po prostu prysł. Ty nigdy nic nie wiesz i o niczym nie masz pojęcia! – Rzuciła obrażona Julia. Po prostu spytałem, gdzie chcesz dzisiaj iść, o co takie wielkie halo?! – Ripostuje Maciek Jakoś gdy się poznaliśmy, zawsze wiedziałeś gdzie mnie zabrać – odpowiada Julka i wychodzi z pokoju. Sytuacja powtarza się parokrotnie. Maciek zawsze pyta o zdanie, nawet w takich kwestiach jak to, czy będą się dzisiaj kochać. Nie wie nic, jest zagubiony Julia ma tego dość, bo on sam powinien to wiedzieć i podejmować jak facet decyzje. Maciek ma natomiast dość księżniczkowania. Wszystko musi robić sam i nie ma ani chwili spokoju, bo ciągle słyszy marudzenie nad uchem. Czuje się niedowartościowany, a jego męskość jest stale podważana. Rozstają się. W bólu. Nawet nieistotne jest to, kto zerwał, bo oboje mieli tego dość. Maciek miał dość tego, że ciągle powinien się domyślać, Julka za to była zła, że on nigdy nic nie wie. Piękna opowieść, czyż nie? Być może myślisz sobie, że sobie to wymyśliłem, by przyjemnie się to czytało. Owszem, dokładnie tak było. Drobnym szczegółem jest fakt, że… Ta wymyślona “bajka” przedstawia obecne związkowe życie dużej części ludzi na tym świecie. Procentowo? Nie mam zielonego pojęcia, ale spędzając w tygodniu parę godzin na forach dyskusyjnych o relacjach damsko – męskich, problem ten pojawia się co najmniej kilkukrotnie(w każdym tygodniu) Spytaj się atrakcyjnej kobiety, która ma za sobą kilka związków, co było w nich nie tak. Jest duża szansa na to, że powie Ci, iż jej relacja po prostu się wypaliła/stała się rutyną/na początku myślała, że coś z tego będzie a tu jednak nic nie wyszło. Przy ostrzejszej, bardziej szczerej wersji dziewczyna powie Ci po prostu, że jej facet stał się sierotą, która jest niezdecydowana i wiecznie pyta oto, co ma robić, a ona nie chce sieroty, tylko prawdziwego mężczyzny, który będzie wiedział, co jest dla niej dobre. Spytaj się atrakcyjnego faceta, który ma za sobą kilka związków, co było w nich nie tak. Jest duża szansa na to że powie Ci, iż przeszkadzały mu niektóre cechy partnerki, tj. nie angażowała się w relację i była bierna albo wręcz przeciwnie zalewała go setką pomysłów i ciągle narzucała mu się, nawet gdy deklarował, że potrzebuje spokoju. Jeśli nigdy nie byłeś w związku, prawdopodobnie będzie Ci ciężko zrozumieć to, co tutaj przedstawiam, ale dzięki temu, o czym tutaj przeczytasz, zdecydowanie łatwiej będzie Ci prowadzić relację w przyszłości. Unikniesz tzw. Syndromu Misia, który jest “normalną” sytuacją w związkach. Normalną w znaczeniu – powszechną. Jednakże, to wcale nie znaczy, że tak powinno być. Przeanalizuję teraz typowe zachowanie kobiety i mężczyzny przed wejściem w związek oraz w trakcie bycia w związku, co dobitnie pokaże Ci syndrom misia i kontrast, o jakim mówię. Odpowiadając na zarzuty osób, które mogą napisać, że wcale tak nie jest – mówię o ogóle ludzi, bazuję na obserwacji zarówno swojego życia jak i znajomych mi osób, dyskusjach z klientami oraz wypowiedziach różnych osób różnej płci i w różnym wieku na forach internetowych, gdzie przewodnim tematem są szeroko pojęte relacje damsko – męskie. Podsumowując – jeśli byłeś/aś w kilku dłuższych relacjach i nie doświadczyłeś/aś problemu – zgłoś się do mnie, jesteś wyjątkiem. Mężczyzna i kobieta przed związkiem Standardowe zachowanie i sposób myślenia(atrakcyjnego) mężczyzny przed dłuższą relacją: Pewny siebie facet, wie czego chce od życia i to po prostu bierze, potrafi podejmować decyzję za siebie(a nierzadko też za innych), kreatywny, realizuje siebie na mnóstwo sposobów, co również przekłada się na relacje z innymi – w tym konkretnym przypadku relacji damsko – męskiej kreatywność przejawia się w pomysłach na randkę. Tu kino, tam bilard, po drodze jeszcze jakaś kawa i spacer w otoczeniu ciekawego krajobrazu. Ma swoje zdanie, a gdy druga osoba(w tym wypadku kobieta, ale tyczy się to wszystkich jego relacji) próbuje narzucić mu inny punkt widzenia, ten śmieje się gromko, bo ma świadomość, że sam dokładnie wie, co jest dla niego najlepsze. Oczywiście, gdy słyszy zdanie innych, posłucha z zainteresowaniem i się wypowie, ale wręcz nie znosi gdy ktoś wie lepiej, co jest dla niego samego dobre. Masz już przed oczami obraz tego mężczyzny? Jeśli jesteś kobietą, zgaduję, że o takim marzysz. Jeśli facetem – pewnie chcesz takim być. To jest słuszny sposób myślenia – gdy staniesz się takim facetem, świat będzie należał do Ciebie, a gdy jako kobieta zwiążesz się z takim mężczyzną – prawdopodobnie nie istnieje lepszy wybór od tego, który podałem. Zatem same pozytywy. Oczywiście, nie mówię o przeciętnych mężczyznach, mówię o przeciętnych atrakcyjnych mężczyznach. Zanim zaczniesz mi zarzucać,, że tacy faceci nie istnieją(albo że niemożliwe jest, by w całym procesie życia się takim stać), przeczytaj jeszcze raz, co dokładnie chciałem Ci przekazać 🙂 Standardowe zachowanie i sposób myślenia(atrakcyjnej) kobiety przed dłuższą relacją Zna swoją wartość i wie, że uroda czy emanowanie kobiecą seksualnością nie jest jej jedynym atutem. Jednakże, mimo, iż ma tego świadomość, stara się prezentować jak najlepiej. Oczywiście, nie maluje się za każdym razem 3 godziny, gdy wychodzi po bułki do biedronki, ale jest wyedukowana i myśli(a także ma w tym rację), że faceci są wzrokowcami i żaden nie będzie potrafił poznać jej charakteru, zanim nie zacznie z nią rozmawiać. Natomiast zanim zacznie z nią rozmawiać, to musi ją zobaczyć i podejść, więc wracamy do punktu wyjścia, czyli kwestii dbania o wygląd fizyczny i o kobiecą energię. Nie gra na siłę niedostępnej, bo wie, że to na dłuższą metę nie zadziała – raczej wspiera faceta w prowadzeniu relacji. Pozwala mu być męskim, docenia go, od czasu do czasu(nie przesadzając) powie mu jakiś komplement. Rozmawia z nim, nie tylko o tym, że życie jest ciężkie – raczej prowokuje do głębszej dyskusji. Nie naciska. Często, gdy jej propozycja nie spotyka się z akceptacją, przyjmuje to na spokojnie i czeka na rozwój wydarzeń. Zatem same pozytywy. Oczywiście, nie mówię o przeciętnych kobietach, mówię o przeciętnych atrakcyjnych kobietach. Zanim zaczniesz mi zarzucać, że takie kobiety nie istnieją(albo że niemożliwe jest, by w całym procesie życia się taką stać), to przeczytaj jeszcze raz, co dokładnie chciałem Ci przekazać 🙂 Zaraz zaraz – cały artykuł miał być o tym, jak być asertywnym, tymczasem Ty Kornel dajesz cechy i zachowanie atrakcyjnych mężczyzn i kobiet, a w dodatku wyidealizowanych tak, że bardziej się nie da! Co ma jedno wspólnego z drugim? O definicji asertywności mówiłem w poprzednim artykule(link na samej górze tego wpisu), więc nie będę do tego teraz wracał. Istotnym jest jednak to, co dzieje się zarówno z mężczyzną i kobietą, gdy są ze sobą w relacji. Tutaj jest kwestia tego, jak być asertywnym, ale jestem przekonany, że gdybym nie zrobił tego wstępu, coś mogłoby być dla Ciebie niejasne, a tego nie chcę. Więc… Co się dzieje z kobietą i mężczyzną gdy są ze sobą dłużej? Przeważnie złe rzeczy(oczywiście, jeśli nie znają mechanizmów relacji, w innym wypadku prawdopodobnie będą wiedli szczęśliwe życie). Dlatego teraz dowiesz się jak uniknąć tych “złych rzeczy” i jak być asertywnym. Mężczyzna i kobieta w związku: Standardowe zachowanie i cechy mężczyzny w związku (określmy sobie roboczo, że jest w relacji trochę dłużej niż pół roku, trochę krócej niż roku. Wtedy syndrom misia daje najmocniej o sobie znać): Potulny, słodki, wrażliwy misio. Zawsze zgodzi się ze zdaniem swojej partnerki, pyta się jej o wszystko, robi tylko to, co sprawi, że będzie jej dobrze. To znaczy, tak mu się tylko wydaje. W rzeczywistości jego partnerka tęskni do czasów, gdy był silnym psychicznie, zdecydowanym mężczyzną. Teraz tylko pyta gdzie idziemy i co robimy. Czeka na inicjatywę partnerki. Każda uwaga ze strony partnerki go rani, czuje się obrażony, bo stracił całkowicie zdolność do bycia zadziornym, lekko prowokującym facetem. Już dawno zapuścił się w swoich pasjach i nie dba o bycie atrakcyjnym, bo przecież ma dziewczynę, sukces jest, to po co się starać?(Mówię tu ironicznie o dosyć niebezpiecznym micie numer 6 w artykule o największych mitach w relacjach damsko – męskich w który prawdopodobnie wierzysz. Więcej o tym przeczytasz tutaj) Nie ma swojego zdania. To znaczy ma – jego zdanie to zdanie jego partnerki. Jak być asertywnym? On Ci tego nie powie. Jest dosłownie ostatnią osobą na ziemi, która odpowie Ci prawidłowo na to pytanie. Jego nie obchodzi go nowa sukienka partnerki, a gdy ona stara się, by odświeżyć ich związek, on to całkowicie olewa – eee tam, piweczko i dobra gra/meczyk wystarczą. Tak jak uczył tata – Na początku miesiące miodowe, a po paru miesiącach czy latach – z kolegami przygody alkoholowe. Co się stało, że tak zmienił swoje zachowanie – z atrakcyjnego, w najmniej atrakcyjnego? Powodów, jak to w życiu bywa, jest kilka. Wymienię je zaraz po tym, jak opiszę standardowe zachowanie i cechy kobiety w związku. Z pewnej siebie, znającej swoją wartość kobiety stała się… No właśnie? Kim? Syndrom Misia jak sama nazwa wskazuje jest określeniem dla mężczyzn. Zbierając całe swoje doświadczenie w relacjach damsko – męskich nie znalazłem jeszcze podobnego określenia dla kobiet, dlatego umownie nazywam syndromem misia zachowanie i mężczyzny i kobiety w związku. Jak tylko odkryję stosowną nazwę dla kobiet(nazywającą ten sam syndrom, dowiesz się o tym jako pierwsza). Standardowe zachowanie i cechy kobiety w związku (zasada dłużej w relacji niż pół roku ale krócej niż rok dalej trwa. Wtedy zazwyczaj syndrom misia się pojawia i trwa… i trwa dalej… i jeszcze dłużej… Albo do rozstania albo do śmierci) Więc kobieta, na swój sposób, też staje się sierotowatym misiem. Ciągle potrzebuje utwierdzania w przekonaniu, że jest atrakcyjna dla faceta, więc chce to słyszeć często, a najlepiej codziennie. Czyny mężczyzny nie wystarczą, musi zapewniać ją regularnie o jego miłości, a ona zupełnie olewa to, że facetom przychodzi to z trudem. Nawet gdy mężczyzna się stara – wiecznie jej mało. Ona nie dba już o siebie, no bo jest w związku, osiągnęła sukces bo jest w relacji, więc po co się starać?(Uwaga, ironia!) Nie podejmie żadnej inicjatywy, czeka tylko na to, aż facet coś zrobi. No bo to przecież on jest mężczyzną, to on ma się starać. Robi mu wyrzuty, że utrzymuje kontakty z koleżankami/kolegami, a to, że sama ma znajomych i utrzymuje z nimi regularny kontakt – cóż, nie widzi w tym nic złego. Jest święta. To faceci są źli i wszystkiemu winni. Narzeka na to, że partner nie spełnia jej oczekiwań w łóżku. Hmmm… Może i by spełniał, gdyby częściej ubierała się jak atrakcyjna, pewna siebie kobieta i pytała swojego partnera, co w niej lubi najbardziej. Ciągle ma wyrzuty, że jej partner nie reaguje na jej sugestie dotyczące ich życia łóżkowego, ale tak naprawdę to… Ostatni raz uwodziła i patrzyła na niego z pożądaniem, gdy królem Polski był Bolesław Chrobry. Jeśli już jej facet wpadnie na jakiś pomysł, to śmieje się z niego, a czasem zdarza się jej obgadać swojego mężczyznę przy koleżankach w jego towarzystwie. Oj, przecież nic się nie stało. Podważyłam tylko wartość swojego mężczyzny w towarzystwie, powodując jego dyskomfort i stopniową utratę wiary we własną męskość. Nic wielkiego. Czasem robi kłótnie o nic, bo wyczytała w Cosmo, że tak trzeba dla zachowania zdrowej kondycji związku. Nie wspominając już o tym, że często przeżywa huśtawki emocjonalne i każdy swój błąd zwala na swoją biologię, zamiast choć raz przyznać się do błędu i naprawić szkodę. Ostrzeżenie Jeśli poczułeś/poczułaś się urażony/a tym, co wyżej opisałem, to najlepszy dowód na to, że traktujesz ten artykuł zbyt personalnie. Jeśli dojrzałeś/aś swoje wady – wspaniale, oto mi chodziło. Miej jednak świadomość, że moim celem nie jestem krytykowanie czy atakowanie Cię by zepsuć Ci humor, a jedynie pokazać, co możesz zrobić ze sobą i swoim związkiem, by żyło Ci się lepiej. To, co opisałem wyżej, to ogromny kontrast między tym co jest przed a co po wejściu związek. Niektórzy dzielą to inaczej, ale podobnie, czyli przed i po małżeństwie. Można się śmiać, można krzyczeć, że odważyłem się piętnować cudze wady a pewnie sam nie jestem lepszy, ale wszystko to ma na celu jedno: Twoje osobiste dobro. Petardy poleciały. Gdy już naczytałeś się o sobie nieprzyjemnych kwestii, pozwól, że pokażę Ci, jak możesz naprawić swój związek, aby syndrom misia był dla Ciebie czymś, co wypędziłeś ze swojego życia i już Cię nie dotyczy. Jak nie wpaść w syndrom misia? Jak być asertywnym? Istnieje mnóstwo zagrożeń w związkach, część z nich opisałem w poprzednich artykułach. Teraz wyróżnię 3 z nich. Jeśli je wyeliminujesz(Albo będziesz ostrożny, żeby Ciebie nie dotyczyły) Twój związek będzie należał do nielicznych, gdzie syndrom misia nie ma miejsca. a) Odcięcie się od grona znajomych Poznajemy się, śmiejemy, cieszymy sobą – jest fajnie. Każde z nas ma jakiś krąg znajomych. Bardzo powszechnym zjawiskiem jest całkowite odcięcie się od znajomych na rzecz swojego księcia/swojej księżniczki. Tak, ja też wielokrotnie popełniałem ten błąd w swoich relacjach. Sytuacja jest o tyle niebezpieczna, że często nawet nie widzimy, kiedy to się dzieje. Jakie są skutki? Katastrofalne. Wydawałoby się, że poświęcenie się w 100% partnerowi/partnerce da nam mnóstwo miłości, satysfakcji, spełnienia i szczęścia, a to jest jedna z największych bzdur, w jakie można wierzyć. Zawsze musisz mieć miejsce na swoje własne życie, na swoich znajomych, z którymi będziesz spotykał się sam bez swojej drugiej połówki. To najlepsza droga do odpowiedzi na pytanie, jak być asertywnym. Jeśli dbasz o swoje pozazwiązkowe potrzeby, wystarczy tylko nauczyć się o nich mówić, a później posłuchać tego, co ma do powiedzenia druga osoba. Jeśli totalnie zaniedbałeś swoje naturalne potrzeby poza związkiem, możesz mieć pewność, że prędzej czy później stanie się coś złego b)Brak uwodzenia w związku Ech, kolejny, często popełniany błąd przez pary – smutno jest patrzeć, gdy Twoi znajomi są ze sobą w związku, pełni wigoru, energii i namiętności, widzisz ich dwuznaczne spojrzenia na imprezie, czasem szepczą sobie coś do ucha i uśmiechają się w określony sposób, a po pewnym czasie na podobnym spotkaniu już tego nie ma. Podryw czy uwodzenie(Jakkolwiek tego nie nazwiemy), nie powinny kończyć się na momencie, gdy oficjalnie jesteście w związku – jestem zwolennikiem teorii, że para powinna się ciągle podrywać, wymieniając spojrzenia czy prowokując się wzajemnie słowami. Jeśli uważasz, że zadanie jest niewykonalne, to może lepiej pomyśleć o byciu singlem i nie psuć drugiej osobie życia? Małe sprostowanie: Nie mówię, że zadanie jest proste – wręcz przeciwnie. Jednakże, możesz pozwolić, by do Twojego związku wkradła się rutyna, a możesz spiąć tyłek i być dla drugiej połówki jej najbardziej skrytym, erotycznym snem. c) Przewidywalność Znasz ten moment, gdy wszystko jest cudowne i kreatywne, a później przychodzi tylko rutyna? Upragniona przez wiele par stabilizacja jest często potężnym zabójcą ich związku. Ciekawy paradoks – to, czego chcą, bo myślą że poprawi ich relację, jest tym, co ją niszczy. Wszystko opiera się na kreatywności. Chcesz znać moje podejście? Zawsze staram się być bardziej kreatywny niż druga połówka i rzucam jej wyzwania. Tak samo, jak ona mi. Spróbuj tego w praktyce, a nie pożałujesz. A jak tak totalnie nie wiesz, od czego zacząć: Przynajmniej raz w miesiącu zaskocz swoją drugą połówkę. Jeden raz to absolutne minimum, zalecam większą ilość. Nie zawsze to jest możliwe z różnych przyczyn, ale wysil się i wymyśl coś, co ją pozytywnie zaskoczy. Celowo nie mówię, co to może być, bo jeśli jesteś w relacji, sam powinieneś wiedzieć, co Twoja druga połówka lubi najbardziej. Jeśli obecnie nie jesteś w związku – przemyśl, co mogłoby sprawić przyjemność osobie, z którą chciałbyś być w związku Jeśli chcesz nauczyć się lepiej komunikować swoje zdanie i być asertywnym, przeczytaj moją książkę o atrakcyjności: Kliknij tutaj, by odebrać książkę “Generator Atrakcyjności całkowicie za darmo Podsumowanie Wiem, że powiedziałem Ci dzisiaj trochę niemiłych słów. Wiem, że byłem trochę szorstki, a wszystko wzmocniłem ironią i absurdem, żebyś poczuł to jeszcze mocniej. Wiem, że wyolbrzymiłem wszystkie wady i to, co złe, żebyś poczuł to jeszcze i jeszcze mocniej. A to wszystko po to, byś przemyślał, zastanowił się dobrze nad tym, co przeczytałeś i zmienił swoje relacje na lepsze. Nieważne, czy jesteś teraz w związku czy nie, ten artykuł nie ma jednej konkretnej grupy docelowej, według mnie powinien przeczytać go dosłownie każdy. Dlatego podziel się nim tak, żeby widziało go jak najwięcej osób. Przeczytanie go zajmuje trochę czasu, dlatego nawet nie wiesz, jak jestem wdzięczny, że go przeczytałeś i chcesz się nim podzielić. Napisz mi swoje przemyślenia w komentarzu, jeśli z czymś się zgadzasz lub nie – odpowiem na każdy 😉 Zostańmy przyjaciółmi – dodaj mnie na fejsie do znajomych i bądź na bieżąco ze wszystkim, co robię! Międzynarodowy trener relacji, którego nadrzędnym celem jest pomoc singlom w zbudowaniu szczęśliwego związku Dziedziną relacji damsko - męskich zajmuję się od 2012 roku, uczę zarówno kobiety jak i mężczyzn. Stworzyłem kilkanaście kursów online w tej tematyce, ponadto przeprowadziłem do tej pory ponad 400 indywidualnych konsultacji. ENG: Helping singles build happy and lasting relationship. My book "Become a Perfect Man" was #3 Bestseller on Amazon in category Marriage & Long Term Relationships- must read for all men!
Zawartość: Dotyczy to zwłaszcza mężczyzny, który lubi dreszczyk pościgu i uwielbia, kiedy musi pracować, aby zwrócić uwagę kobiety, którą lubi. Jednak to jest czerwona flaga, jeśli porusza się zbyt szybko w związku. Kobiety lubią nie spieszyć się i poznać faceta przed podjęciem kolejnego poważnego kroku. Może nawet nie wie, kim naprawdę jest i dlatego wpada w związek. Jeśli powie, „Te uczucia są dla mnie nowe” Człowiek, który zgadza się na wszystko, porusza się za szybko Jego posty w mediach społecznościowych są o TobieUnika mówienia o poważnych sprawachNiedawno wyszedł ze związkuOn nie szanuje twoich granic Zbyt szybko rzuca „słowo na L”Sprawia, że czujesz się winnyJest zaborczy i manipulacyjnyChce poznać twoich rodzicówPierwszą rzeczą, którą powinieneś zrobić, to ocenić sytuację i wiedzieć, kiedy zahamować rzeczą do zrobienia jest poinformowanie partnera, że nie czujesz się komfortowo w tempie, w jakim rozwija się związek, i że oboje musicie nad tym popracować. Nie powinnaś być dziewczyną, która spędza cały czas ze swoim partnerem i zanim się zorientujesz, rozglądasz się i nie ma ma ustalonych zasad, których możesz przestrzegać, które sprawią, że Twój związek będzie sukcesem lub porażką. Upadek na głowę w tym samym czasie jest czymś, o czym wszyscy marzymy. Są jednak mężczyźni, którzy poruszają się zbyt szybko w związkach. To typ faceta, który czuje, jak adrenalina krąży mu w żyłach i czuje chemiczny przypływ, którego wszyscy doświadczamy, gdy kogoś kochamy. Ten typ mężczyzny jest w większości uzależniony od tego typu uczuć i kiedy zacznie ono zanikać, może szybko przejść do kogoś innego. Większość z nas może pomyśleć, że związek jest jak budowanie domu, w którym po prostu składasz elementy tak szybko, jak to możliwe, a następnie masz gotowy przedmiot. Cóż, jeśli myślisz w ten sposób, mylisz się. Zdrowy związek, zwłaszcza nowy, wymaga czasu i wysiłku. Musisz stworzyć zdrowe środowisko, aby mogła właściwie rozkwitnąć w prawdziwą miłość. Rozumiem, że twoje hormony zaczynają działać, gdy jesteś zakochany w swoim bycie ponad głową może sprawić, że rzeczy się rozbiją i znikną, jakby nigdy się nie wydarzyły. Tak jak początek był szybki i słodki, tak i zakończenie będzie szybkie i ostre. Dotyczy to zwłaszcza mężczyzny, który lubi dreszczyk pościgu i uwielbia, kiedy musi pracować, aby zwrócić uwagę kobiety, którą lubi. Jednak to jest czerwona flaga, jeśli porusza się zbyt szybko w związku. Kobiety lubią nie spieszyć się i poznać faceta przed podjęciem kolejnego poważnego kroku. Z drugiej strony wiadomo, że mężczyźni są niecierpliwi. Kochają gonitwę, ale jednocześnie nie chcą długo gonić tej konkretnej dziewczyny. Niektórzy mężczyźni wyobrażają sobie nawet swoje wspólne życie i przyszłość po pierwszej randce. Jak powiedziałem wcześniej, często kiedy mężczyźni się zakochują, zakochują się mocno i stają się beznadziejnymi romantykami. Nie mówię, że to zła rzecz, ale wyczucie czasu jest bardzo ważne w związku. Miłość od pierwszego wejrzenia może być naprawdę trudna. Dlaczego więc mężczyźni zbyt szybko wchodzą w związki, jeśli wiedzą, że to wielka czerwona flaga dla kobiet? Cóż, powód może być jeden z wielu. Jak większość nałogów, może mają pewien rodzaj niepewności, którą próbują ukryć. Może toną w samokrytyce lub negatywnych myślach, które starają się zamaskować poruszając się zbyt szybko. Nieustannie próbują znaleźć kolejną poprawkę, ponieważ nie mogą poradzić sobie ze złamanym sercem. Zawsze szukają połączenia. Mężczyzna może raczej to zrobić, niż zmierzyć się z niepewnością, którą może mieć. Czasami mężczyźni, którzy poruszają się zbyt szybko w związkach, są współzależny. Kiedy mężczyzna jest współzależny, oznacza to, że będzie próbował znaleźć rzeczy do naprawienia. Uczucie, jakie odczuwa, gdy sprawia przyjemność i pomaga innym, odzwierciedla jego wartość. Uwielbia obdarzać swojego partnera miłością, ale w końcu wszystko pójdzie za szybko. Z drugiej strony mężczyźni, którzy poruszają się zbyt szybko w związkach, mogą być: zależne. Tacy faceci boją się bycia uwięzionym w związku. Boją się prawdziwej intymności, a kiedy w końcu otwierają się przed kimś, zdają sobie sprawę, że w rzeczywistości bardzo manipulują i są nawet nie wie, kim naprawdę jest i dlatego wpada w związek. Łatwo się zatracić, gdy znajdziesz kogoś, kogo lubisz. Chcesz sprawić im przyjemność i spełnić wszystkie ich marzenia. Jednak robiąc to, większość facetów zatraca się, ponieważ dopasowuje się do pomysłów i zainteresowań drugiej osoby. Jednak tacy faceci nigdy nie będą mieli długotrwałego jest również, że mężczyźni, którzy poruszają się zbyt szybko w związkach nie wiem, czym właściwie jest zdrowy związek. Z powodu traumy, której doświadczyli, nauczyli się spieszyć i nie wiedzą, jak wygląda zdrowy związek. Robią to, ponieważ nigdy nie widzieli dobrego przykładu zdrowego angażowania się w związek. Innym powodem, dla którego faceci, którzy poruszają się zbyt szybko w związkach, mogą być uzależnieni od miłości. Nie nauczyli się żyć samodzielnie. Czują, że żyją tylko wtedy, gdy są w związku. Lub może być tak, że po prostu wyrzucili jakiś rodzaj uzależnienia, takiego jak alkohol i spróbują zastąpić go osobą. Jedyną rzeczą, która daje im dreszczyk emocji i pośpiechu, jest to, że są w związku. Jak wszystko w życiu, romantyczne relacje należy podejmować powoli. Za dużo i twoje życie miłosne może się zepsuć. To dla niego zbyt wiele, by dzwonić do ciebie cały czas po niedawnym związku. Możesz zadać sobie pytanie, „Jeśli zrobi to teraz, czego powinienem się spodziewać za miesiąc lub dwa?”Wiem, że cieszysz się teraz uwagą i jesteś na głowie z tym facetem, ponieważ jesteś jego skupieniem, ale pamiętaj, że pewnego dnia może on ulec uważać na następujące znaki, które mogą pomóc ci zdać sobie sprawę, że zbyt szybko porusza się w twoim związku: Jeśli powie, „Te uczucia są dla mnie nowe” Czasami mężczyźni, którzy poruszają się zbyt szybko w związkach, mają tendencję do pomijania faktu, że zdrowe partnerstwo wymaga czasu. Może na początku będziesz zdziwiony, gdy powie, że nigdy wcześniej tak się nie czuł, ale bądź ostrożny. Te słowa mają znacznie głębsze znaczenie. Tacy mężczyźni są szczęśliwi tylko wtedy, gdy w związku wszystko układa się świetnie. I tak jak wszystko w życiu, każdy związek ma swoje wzloty i upadki. Zakochanie nigdy nie jest dobre i nieuchronnie prowadzi do zerwania. Człowiek, który spieszy się z tobą, nie wie, jak radzić sobie ze złymi czasami, ponieważ skupia się tylko na dobrych. W końcu, gdy sprawy między wami nie układają się dobrze, może uciec się do oszustwa, kłamstwa lub manipulacji. Mężczyźni, którzy poruszają się zbyt szybko w związkach, nie są gotowi do rozpoznania czasu i wysiłku, jaki jest potrzebny, aby mieć zdrowy i udany który zgadza się na wszystko, porusza się za szybko Lubisz swojego partnera z różnych powodów, na przykład dlatego, że jest słodki, miły i atrakcyjny. Jeśli jednak facet stale zgadza się ze wszystkim, co możesz zaproponować lub powiedzieć, jest to przerażające. Może to robić, ponieważ nie chce zrujnować dobrych rzeczy w twoim związku. Boi się, że możesz mieć na jego temat złe wrażenie, więc zamiast się z tobą nie zgodzić i wyrazić swoją opinię, woli po prostu się z tobą zgodzić. Wiem, że może ci się wydawać, że zgadzanie się na wszystko jest idealne, ponieważ nie będziesz musiał się z nim kłócić, gdy chcesz obejrzeć wybrany przez siebie film, ale pamiętaj, facet, który zgadza się na wszystko, tylko unika kołysania łodzią, ponieważ chce żyć w idealnym świecie, w którym wszystko jest idealne. Dla niego wypowiedzenie swojej opinii oznacza, że świat, który stworzył, zostanie zniszczony i nie będzie się tak śpieszył, jak wtedy, gdy między wami wszystko układało się idealnie. Ty, jego druga połówka, jesteś jedyną cenną rzeczą w jego posiadaniu. Jego posty w mediach społecznościowych są o TobieByłeś w związku od kilku miesięcy i wszystkie posty w jego mediach społecznościowych dotyczą ciebie lub twojego związku. Nie mów mi, że uważasz, że to wspaniałe, że każde zdjęcie na Instagramie to lustrzane selfie was dwojga lub hashtagi #strongpara?Mężczyźni, którzy poruszają się zbyt szybko w związkach, będą mieli tylko drugą połowę w swoich mediach społecznościowych, ponieważ jesteś ich główną nagrodą. Chcą postawić cię na piedestale i pokazać wszystkim, jak wspaniałą osobą jesteś. To wydaje się świetne, prawda? Zło. Miej świadomość, że jego uczucie szczęścia jest z tobą ściśle związane. Może wydawać się nieszkodliwe, ale tak nie jest. Każdy powinien mieć życie wykraczające poza ich związek. Nie ma potrzeby ciągłej gratyfikacji z Internetu, tylko dlatego, że znalazłeś właściwą. Facet, który porusza się zbyt szybko, powie całemu światu, że jesteś jego jedynym powodem istnienia. Nie jest w porządku poświęcać tyle uwagi jednej osobie, ponieważ w takim związku będziesz się dławić. Zwłaszcza jeśli jesteście razem dopiero kilka miesięcy. Unika mówienia o poważnych sprawachCzas i tempo odgrywają kluczową rolę w tym, czy związek będzie udany. Jeśli czujesz się komfortowo z tempem, powinieneś czuć się swobodnie rozmawiając o poważnych sprawach, takich jak wielkie problemy, które mogą pojawić się w związku, prawda? Cóż, facet, który porusza się zbyt szybko, spróbuje pogrzebać te problemy, zwłaszcza te duże. Zależy im tylko na tym, aby cię kochać i widzieć, jak jesteś szczęśliwy, więc problemy są zamiatane pod dywan i to wszystko. Słowa takie jak: "Musimy porozmawiać," wzbudzi w nim strach i przerażenie, więc będzie starał się ich unikać w jak największym stopniu. Aby mieć zdrowy i długotrwały związek, należy zająć się pewnymi sprawami i stawić czoła problemom bez względu na wszystko. Niedawno wyszedł ze związkuTo zależy od osoby, ile czasu potrzebuje na wyleczenie po złamanym sercu. Kiedy po raz pierwszy spotykasz kogoś, kogo lubisz, może być trudno stwierdzić, czy ma problemy przeciągnięte z poprzedniego robić rzeczy powoli i stabilnie, facet, którego lubisz, chce zdefiniować twój związek. Może to być spowodowane tym, że niedawno z kimś zerwał i nie chce czuć się samotny lub samotny. W pewnym sensie jesteś jego związkiem z odbicia. Facet, który porusza się zbyt szybko, będzie miał potrzebę poczucia bezpieczeństwa i wsparcia, które czuł w swoim poprzednim. Jego emocje mogą się zmieniać z minuty na minutę i nie będziesz wiedział, co o tym myśleć. Zdecydowanym znakiem, że nie skończył tego związku, jest to, że mówi o was dwojgu i pokazuje, jak bardzo mu na tobie zależy, a potem nagle jest zły i mówi o tym, że został zraniony w nie szanuje twoich granicNa początku możesz pomyśleć, że twój związek jest naprawdę romantyczny, ale czy naprawdę uważasz, że jego praca w biznesie i vice versa jest zdrowa? Cóż, powiem ci coś. Zdrowy związek polega na poczuciu wzajemnego szacunku i komfortu. Każdy związek musi mieć pewne granice. Może twoi przyjaciele powiedzieli ci, że jest trochę za dużo, a ty nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy. Wiesz, że twój mężczyzna porusza się zbyt szybko w twoim związku, kiedy widzisz siebie jako singiel. Obciąża cię, kiedy chce wiedzieć wszystko i możesz czuć się przez niego lekceważony. Możesz pomylić to jako całkowicie zgodne, ale powinieneś mieć świadomość, że brak granic może prowadzić do poważniejszych problemów, takich jak toksyczny związek. Zbyt szybko rzuca „słowo na L”Pewnym znakiem, że mężczyzna porusza się zbyt szybko w związku, jest to, że po kilku tygodniach randki mówi ci, że cię kocha. To jest właściwy czas na bieganie. Moment wyznania komuś miłości zależy od pary. Jednak jest bardzo mało prawdopodobne, że po drugiej randce naprawdę kogoś pokochasz, prawda? Nie można kogoś kochać, znając go tylko przez tak krótki czas. To od Ciebie zależy, czy zostaniesz z facetem, czy nie. Może jest nowy na scenie randkowej, więc nie wie, jak postępować z dziewczyną, którą lubi. Decyzja należy do Ciebie, ale bądź ostrożny, ponieważ pośpieszy się, gdy staniesz się oficjalnym i w związku. Sprawia, że czujesz się winnyJeśli facet ma niepewność i porusza się zbyt szybko, będzie bombardował cię wiadomościami tekstowymi za każdym razem, gdy chcesz spędzić trochę czasu w samotności, na przykład spędzić popołudnie osobno. Nie może znieść faktu, że robisz coś bez niego i stanie się zirytowany lub zrzędliwy. Co gorsza, napisze do ciebie i powie takie rzeczy jak: „Jak możesz cieszyć się byciem z dala ode mnie?” lub, „Tęsknisz teraz za mną?” i tym podobne. Wysyłając ci takie wiadomości, chce sprawić, że poczujesz się winny, ponieważ jesteś poza nim. To jego próba skłonienia cię do spędzenia z nim więcej czasu. Musisz go posadzić i powiedzieć, że masz życie poza nim i to, co masz razem. To nie jest zdrowe ani dobre, jeśli twój związek pochłonie całe twoje życie, ponieważ będzie miał złe zakończenie. Życie nie kończy się, gdy zaczynasz związek, to na zaborczy i manipulacyjnyMężczyźni, którzy poruszają się zbyt szybko w związkach, upewniają się, że wszyscy wiedzą, że ich dziewczyna jest ich. Może owija ramię wokół twoich ramion, gdziekolwiek jesteś, lub daje ci szybki pocałunek przed innymi, a może sprawdza cię przez cały porządku jest myśleć, że jeśli facet chce, abyś czuł się miły, będzie trochę zaborczy, ale jeśli czujesz, że zaznacza swoje terytorium, gdziekolwiek pójdziecie, to jest to wielka czerwona flaga. Wysyłanie uroczych tekstów jest świetne, szczególnie w nowym związku, ponieważ utrzymuje iskrę przy życiu. Jeśli jednak jesteś ciągle bombardowany wiadomościami od swojego faceta z pytaniem, gdzie jesteś lub co robisz, może to być znak, że porusza się zbyt szybko. W rzeczywistości jest to znak, że kontroluje i ma problemy z zaufaniem, których mogłeś nie widzieć, kiedy pierwszy raz się spotykałeś. Nie wysyła ci sms-ów, bo mu zależy, ale dlatego, że troszczy się o siebie i chce mieć cię na oku. Chce poznać twoich rodzicówSpotkanie z rodzicami po raz pierwszy to nie lada wyzwanie dla każdego związku. Nie należy tego lekceważyć, ponieważ wywiera to dużą presję na was obojgu, aby zrobić wielkie wrażenie na tych, których kochacie. Facet, który porusza się zbyt szybko, może zapytać, czy może spotkać się z twoimi rodzicami po zaledwie kilku tygodniach randkowania. Chce przyjść i przedstawić się najważniejszym osobom w Twoim życiu! Już się denerwujesz bo lubisz faceta i masz motylki w brzuchu a teraz to? Powinieneś się tylko uspokoić i upewnić, że ma świadomość, że porusza się za szybko i że spotkanie z rodzicami nastąpi później. Po rozpoznaniu, że twój partner porusza się zbyt szybko w twoim związku, możesz teraz zadać sobie pytanie, co możesz z tym zrobić. Czy powinieneś od niego odejść (lub uciec), czy też skonfrontować go z problemami i mieć nadzieję, że je zrozumie i nad nimi popracuje? Pierwszą rzeczą, którą powinieneś zrobić, to ocenić sytuację i wiedzieć, kiedy zahamować czuć się winny lub naciskany przez partnera, aby przyspieszyć sprawy między wami tylko dlatego, że tak się czuje, ale wiedz, że związek nie jest wyścigiem, ale podróżą. Nie spiesz się i zwolnij, nawet jeśli oznacza to oddzielenie się od siebie. Musisz być świadomy tego, jaka część twojego związku rozwija się zbyt szybko. Może ma to coś wspólnego z częścią fizyczną, a może nie lubisz okazywać uczuć publicznie. Możesz być nieśmiały, a może nie lubisz spędzać ze swoim partnerem tyle czasu, ile spędzasz z przyjaciółmi. Właściwą rzeczą do zrobienia jest poinformowanie partnera, że nie czujesz się komfortowo w tempie, w jakim rozwija się związek, i że oboje musicie nad tym popracować. Rzeczy, które zaczynają się szybko, szybko się kończą. Musisz poświęcić trochę czasu, aby poznać siebie nawzajem i rzeczy, które każdy lubi lub nie lubi. Nie spiesz się ocenić i zastanowić się nad swoim związkiem. Ważną rzeczą do zapamiętania jest to, że nie możesz spowolnić związku, jeśli druga osoba nie jest świadoma, że sprawy toczą się zbyt szybko. W zdrowym związku nie ma presji, aby robić coś, co nie sprawia Ci przyjemności. Może ty i twój partner nie jesteście po tej samej stronie, a jeśli tak, to powinieneś usiąść i porozmawiać o swoich problemach i uczuciach, które nie jest dobrze zatrzymywać te negatywne emocje dla siebie. Nie powinnaś być dziewczyną, która spędza cały czas ze swoim partnerem i zanim się zorientujesz, rozglądasz się i nie ma naturalne, że para tworzy dla siebie bańkę, w której istnieją tylko przez pierwsze kilka miesięcy. Jednak, gdy ingeruje prawdziwy świat, zdrowy związek na to pozwoli i niekoniecznie doświadczysz złamanego serca. Jeśli jednak twój partner nie rozumie powagi twojego problemu, wtedy oddalając się od niego a przecięcie sznura, który trzymał tak długo, może być najlepszym możliwym rozwiązaniem. Człowiek, który naprawdę się tobą interesuje, wie, że zdrowy związek wymaga wzajemnego poszanowania granic, czasu i przestrzeni. Będzie wiedział, jak sobie radzić, gdy nie będzie Cię w pobliżu. Ponadto będzie cię bardziej podziwiał, jeśli okażesz szacunek i lojalność swojej rodzinie i przyjaciołom, aby zrozumiał, że on również musi. Bądź sobą i bądź bardziej autentyczny i zrelaksowany. Skoncentruj się na teraźniejszości, a nie na przyszłości. Ważne jest, aby mieć plan, co robić na weekend, a nie na następny rok. Bądź zajęty i staraj się znaleźć trochę przestrzeni z dala od swojego związku i skup się na sobie. Może podejmij nowe hobby i zachęć swojego partnera do tego samego.
jak zdobyć faceta który boi się związku